Postanowiłam napisać ten post ponieważ założyłam pracownię florystyczną i nazywam sama siebie Florystką.
Jednak spotkałam się z opiniami, że Florysta to osoba, która posiada dyplomy, skończyła szkoły itp. ja nie mam dyplomów, ukończyłam jedynie kurs podstawowy, a wszystkiego nauczyłam się głównie pracując u innych, oraz sama szukając informacji i ćwicząc we własnym zakresie.
Czy przez to nie powinnam nazywać się Florystką?
Zaczęłam od poszukania definicji i jedyne co udało mi się znaleźć to definicja florystyki, która nijak się ma do tego czym zajmują się ludzie nazywani florystami.
Wg Wikipedii
Florystyka, autchorologia, florystyczna geografia roślin, geobotanika florystyczna – dział botaniki, a ściślej geografii roślin i geobotaniki, zajmujący się inwentaryzacją flory w celu ustalania spisu gatunków roślin z podaniem ich stanowisk (rozmieszczenia) na określonym obszarze. W szerszym ujęciu zajmuje się badaniem zasięgów
roślin, grupowaniem roślin według kryterium zasięgowego oraz
powinowactwem florystycznym różnych obszarów, ich zróżnicowaniem
florystycznym.
Podobnie florystyka jest określana w kilku innych miejscach - jak ktoś chce to poszuka :P
Jedynym miejscem, w którym florystyka jest opisana jako układanie kwiatów to http://definicja.net/definicja/Florystyka
Florystyka - definicja
» Dział botaniki zajmujący się zbieraniem danych o występowaniu roślin na określonym obszarze
» Dział geografii roślin zajmujący się inwentaryzacją gatunków roślin w określonych regionach
» Nauka zajmująca się badaniem i opisem flory danego obszaru, środowiska lub okresu geologicznego
» Projektowanie i wykonywanie dekoracyjnych kompozycji roślinnych
» Sztuka układania kwiatów
Florysta wg tej definicji jest więc osobą, która układa kwiaty, jednak układanie, układaniem, ale myślę, że jest w tym coś jeszcze...
Zatem szukałam dalej i znalazłam wypowiedź pani Iwony Czekańskiej (menedżer Szkoły Florystycznej Małgorzaty Niskiej w Warszawie), która w bardzo fajny sposób opisuje kim jest Florysta:
"Nie każdy może być florystą. Bardziej niż wiedza (choć też przydatna)
liczą się w tym zawodzie zdolności manualne i zmysł artystyczny.
Florysta - w odróżnieniu od kwiaciarza (który produkuje kwiaty) czy
bukieciarza (układa bukiety) - musi być twórczy - on wyraża się poprzez
kwiaty. To człowiek z pasją, który kocha materiał, na jakim pracuje.
Przecież nie da się tworzyć z czegoś, czego nie lubimy - mówi Iwona
Czekańska. Miłość do kwiatów jest w tym zawodzie niezbędna!"
Źródło: http://www.perspektywy.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=352&Itemid=169
Czy mogę się w tym przypadku nazywać Florystką?
Ja myślę, że mogę tak jak i inne osoby, które kochają pracę z kwiatami, promują kwiaty i starają się tworzyć coś innego, nowego. Dla mnie to nie do końca praca, ale pasja i czekam na zlecenia przy których będę mogła się wykazać i pokazać coś "innego" mojego.
Kto wie może już w następnym "sezonie ślubnym" znajdzie się ktoś komu spodobają się moje pomysły i będę mogła je zrealizować?
Wróćmy jednak do pytania: Dlaczego nie kwiaciarka i nie bukieciarka?
Dla mnie kwiaciarka to osoba, która ma kwiaciarnię, bukieciarka tworzy bukiety, dlatego zostaję przy nazwie FLORYSTKA bo poza tym, że brzmi ładnie i wyniośle, niesie coś więcej niż układanie bukietów ;)
Dlatego tworząc z pasją nie bójmy się nazywać się Florystami, bo ta nazwa nie jest zarezerwowana tylko dla tych z dyplomami ;)
P.S. Oczywiście nie mam nic przeciwko pozostałym określeniom, ale uważam, że każdy ma prawo mówić osobie tak jak uważa :)
A tak na koniec ja przy pracy. Jedno z pierwszych zleceń :)
Zamiast chabrów
wtorek, 28 października 2014
niedziela, 26 października 2014
Promocja :)
Odkąd moje dziecko zaczęło się przemieszczać coraz szybciej to mam mniej czasu na pisanie, ale wpis się tworzy, a tym razem zapraszam na promocję
Jeżeli bloga czytają przyszłe Panny Młode i mają wybrane swoje wymarzone suknie i chciałyby wiedzieć jaki bukiet będzie pasował do nich i do sukni to zapraszam do kontaktu meilowego: yourdreams.konsultantka@gmail.com
Subskrybuj:
Posty (Atom)