Zamiast chabrów

Zamiast chabrów

sobota, 7 lutego 2015

Po co to wszystko?

Są takie dni jak dzisiejszy kiedy zastanawiam się po co ja to robię...
Dla siebie? Dla rodziny? Dla pieniędzy?A może po prostu bo jest taka "moda"?

I wiecie co w takie dni nie wiem...

Zawsze chciałam to robić, od momentu jak tylko skończyłam pierwszy kurs. Czy to znaczy, że robię to dla siebie? Pewnie tak. Dzięki temu, że pracuję tylko przy zleceniach mogę resztę czasu spędzać z rodziną. Czy w takim razie robię to dla rodziny? Pewnie też. Czy dla pieniędzy? Może za jakiś czas będą z tego konkretne pieniądze, teraz nie wiele z tego mam, jeżeli mam być szczera, ale w każdą firmę trzeba najpierw zainwestować, żeby później zarabiać. Tak więc czy dla pieniędzy? Pewnie też, takie jest założenie, że firma ma zarabiać. Ostatnio w wielu szkołach policealnych jest kierunek "Florystyka" i sporo chętnych, którzy myślą, że dzięki takiej szkole będą mogli założyć własną firmę, lub pracować w kwiaciarni i wiele się nauczą. Czyli jest taka "moda"? Pewnie jest, ale ja trochę się uczyłam zanim zaczęłam pracować na siebie i cały czas to robię? Czy robię to bo inni tak robią? Tu odpowiedź brzmi: NIE.

To dlaczego? Pewnie odpowiedzi na wcześniejsze pytania mówią Wam, że to są powody dla, których to robię i.... macie rację jednak nie tylko to jest powodem, że nadal prowadzę własną działalność mimo, że nie jest łatwo na rynku.
Szczególnie, że jesteśmy chyba jedynym krajem gdzie dostęp na giełdę mają detaliści, czyli może tam jechać każdy... ale to jest temat rzeka i nie będę się tutaj nad tym rozwodzić.

Otóż powodem dla którego nadal pracuję z kwiatami są łzy wzruszenia klientek, które widzą swój bukiet, podziękowania i miny, które dostarczając bukiet widzę i słowa, które mówią, że było warto zawalić kilka nocy, kłuć się kolcami, mocować z drutami, i pokleić wszystko co się dało na około klejem. Dostawać zawału kiedy czegoś nie mogę dostać, lub kwiaty więdną, albo martwić się czy kwiaty przetrwają transport i oczywiście czy będą się podobać.

Dlatego dzisiaj chciałam wszystkim podziękować za zaufanie i zainteresowanie tym co robię.
Dziękuję wszystkim Parą Młodym byłym i obecnym za to, że doceniają moje pomysły i twórczość i obiecuję, że nie zawiodę ;)
We wszystko co tworzę wkładam serce, a jeżeli podoba się innym to tym bardziej cieszy i motywuje do dalszego działania.
Przede mną kolejny sezon ślubny i kolejne wyzwania.

Mam jeszcze sporo pomysłów w głowie więc mam nadzieję, że z czasem uda się je wszystkie zrealizować i niedługo zacząć tworzyć nie tylko ślubnie ;)